[ Filip Graliński ] [ Archiwum Fi ]

Archiwum Fi

paradoks Simpsona

W Pipidówku Dolnym rządzi Partia Czerwonych, a w sąsiednim Pipidówku Górnym odwieczny wróg Czerwonych - Partia Różowych. Tymczasem zbliżają się wybory do władz powiatu pipidóweckiego. Partia Czerwonych ogłosiła z dumą, że w tych trudnych czasach jest lepszym gospodarzem od Różowych, zwłaszcza dla proletariuszy - w Pipidówku Dolnym wśród robotników bezrobocie wynosi 46,7%, co nie jest rzecz jasna szczególnie dobrym wynikiem, lecz należy wziąć pod uwagę, że w rządzonym przez konkurencyjne ugrupowanie Pipidówku Górnym bezrobocie wśród robotników osiągnęło zatrważający poziom 66,7%. Co więcej, nawet wśród nierobotników bezrobocie w P. Dolnym (2,2%) jest niższe niż P. Górnym (3,7%).

Kierownictwo Partii Różowych natychmiast, z wielkim hukiem, zorganizowało konferencję prasową, na której oskarżyło Czerwonych o kłamstwo, matactwo i najciemniejszą propagandę w stylu lat minionych. Otóż Różowi ogłosili, że w P. Górnym bezrobocie jest w istocie dwa razy mniejsze niż w czerwonym P. Dolnym!!

Drogi Czytelniku, sam zdecyduj: kto nałgał - Czerwoni czy Różowi? Poniżej przedstawiam dokładne dane.

Pipidówek Dolny

 bezrobotniw wieku produkcyjnympoziom
bezrobocia
robotnicy28060046,7%
nierobotnicy209002,2%
łącznie300150020%

Pipidówek Górny

 bezrobotniw wieku produkcyjnympoziom
bezrobocia
robotnicy10015066,7%
nierobotnicy5013503,7%
łącznie150150010%

Trzeba przyznać, że politycy pipidóweccy są wyjątkowo uczciwi! W rzeczy samej ani Czerwoni, ani Różowi nie kłamią, przynajmniej jeśli chodzi o czysto rachunkowy aspekt głoszonych twierdzeń.

Wynik jest na pierwszy rzut oka dosyć zaskakujący... i paradoksalny. Taka sytuacja znana jest w statystyce jako paradoks Simpsona. (Nie chodzi bynajmniej o Barta Simpsona, bohatera popularnej kreskówki, lecz o statystyka o tymże nazwisku...)

Jak wyjaśnić pipidówecki paradoks? Nie jest to takie trudne - po prostu w Pipidówku Dolnym jest dużo więcej robotników, a wśród robotników bezrobocie jest na ogół o wiele większe niż wśród pozostałych grup ludności.

W matematyce czasami łatwiej zorientować się w problemie analizując skrajny przypadek. Spróbujmy i tym razem:

Miejscowość X

 bezrobotniw wieku produkcyjnympoziom
bezrobocia
robotnicy99899999,9%
nierobotnicy010%
łącznie998100099,8%

Miejscowość Y

 bezrobotniw wieku produkcyjnympoziom
bezrobocia
robotnicy11100%
nierobotnicy19990,1%
łącznie210000,2%

W miejscowości X poziom bezrobocia wśród robotników i nierobotników jest niższy niż w miejscowości Y. Odsetek bezrobotnych liczony łącznie dla obu grup jest jednak dramatycznie niższy w miejscowości Y. W skrajnym przypadku pozorna sprzeczność wydaje się mniej tajemnicza...

Ogólnie, paradoks Simpsona może powstać wtedy, gdy porównujemy grupy o różnej wielkości i zapominamy o jakiejś ukrytej zależności (w powyższym przykładzie na pierwszy rzut oka można nie wziąć pod uwagę, że bezrobocie w jednej z rozpatrywanych grup było wyraźnie wyższe).

data ostatniej modyfikacji tej strony: 14-09-2004 20:41