UWAGA!

2 lutego br., tj. w piątek, Narodowy Bank Polski potwierdził fakt pojawienia się w województwie krakowskiem nowych, niezwykle sprawnie sfałszowanych banknotów o nominałach stuzłotowych. Wskazane jest zachowanie szczególnej ostrożności przy zakupach w hipermarketach i w miejscach o nasilonym przepływie gotówki, gdzie trudno o stuprocentową weryfikację. Nieoficjalnie wiadomo, że fałszywe stuzłotówki mają wkrótce dotrzeć również do innych województw Polski południowej. Niezależne agencje donoszą, że zagrożone tereny to również Kaszuby, pas wzdłuż Nysy, Chełm, czyli tzw. ośrodki przerzutowe.

Rzecznik prasowy NBP nie wyraził jak dotąd jednoznacznie stanowiska instytucji państwowej, podczas gdy wiarygodność Banku maleje. Fałszerzom udało się ominąć wszystkie zastosowane zabezpieczenia banknotów, włącznie ze znakami wodnymi i perforacją, a co więcej - pojawiły się nowe zabezpieczenia, z jakimi żaden ze specjalistów ze specjalnie powołanej komisji dotąd się nie spotkał. W oczekiwaniu na reakcje NBP prezydent miasta Krakowa powziął decyzję o przedłużeniu swego urlopu zdrowotnego w Ciechocinku.

Policja już wszczęła dochodzenie i jak twierdzi starszy nadkomisarz Zbigniew Wątły, nie będzie trzeba długo czekać na rezultaty. Policja jest na tropie dobrze zorganizowanej szajki przestępczej, a we wczesnych godzinach popołudniowych aresztowała nawet podejrzanego o współudział mężczyznę, w którego mieszkaniu zabezpieczono pralkę, Polar model z roku 1992, stosowaną zapewne do nadawania banknotom wrażenia już od dawna używanych.

(PAP)